Avatar's by Tigger feet slave
Summary:

Fantazję czas realizować!


Categories: Giantess Characters: None
Growth: Giant (31 ft. to 50 ft.), Giga (1 mi. to 100 mi.), Mega (501 ft. to 5279 ft.), Mini GTS (16-30ft)
Shrink: Lilliputian (6 in. to 3 in.), Micro (1 in. to 1/2 in.), Minikin (3 in. to 1 in.), Munchkin (2.9 ft. to 1 ft.)
Size Roles: F/m, FF/m, FM/m, M/m
Warnings: This story is for entertainment purposes only.
Challenges: None
Series: None
Chapters: 2 Completed: No Word count: 2278 Read: 3857 Published: March 19 2021 Updated: April 23 2021

1. Alkohol służy zabawie by Tigger feet slave

2. Słodko-słone by Tigger feet slave

Alkohol służy zabawie by Tigger feet slave

Cześć wszystkim! Ta historia jest swoistym elektronicznym pamietnikiem; zapisem centrum miasta, jak i skrywanych, bajki! Mam nadzieję, że uda się zamieścić wszystkie historie i doświadczenia zebrane w ciągu ostatnich miesięcy!<p>Mam na imię Mike, a to moja historia!</p><p>Od kręciło mnie obserwowanie ludzi i ich zachowań w różnych sytuacjach, szczególnie codziennego rytmu życia codziennego. Po latach wielu obserwacji, zapragnalem czegoś nietuzinkowego, prognozy co powiązania i dogłębnie na pozwolenie mi przez mi poznania, jego ciało i wszelkie odruchy! Dzięki dynamicznemu rozwojowi nauki i inspiracji Avatarem Camerona, udało mi się wyrwać kilkanaście avatarow, do których mogłem przemieszczać się swoje przemijanie! Cała polegała na tym, żeście wielkości znanego owada, co dodatkowo pobudzalo moją wyobraźnię! Porozrzucalem malutkie ciałka w różnych miejscach i czekałem na dogodną możliwość wyruszenia na przygodę!</p><p>Pierwsze ciało, pierwsza przygoda!<br />W końcu nadeszło lato, czas wypoczynku i urlopu! Dla mnie zaś była to okazja na złapanie jakiegoś wolnego dnia w pracy i próbę przetestowania jednego z avatarów! Długo wyczekiwany moment nadszedł w pewien upalny poniedziałek! Po czułym pożegnaniu z żoną, udałem jakbym miał śpieszyć się do pracy, w rzeczywistości jednak pędem pognalem do piwnicy, gdzie ukryte były łóżka do przenoszenia świadomości! Po przygotowaniu systemu, pełen napięcia i ekscytacji odpaliłem pierwszą lezanke i zamknąłem właz! Błysk światła i dziwne mrowienie zawładnęły moim ciałem, aż w końcu nastała ciemność.. Zawroty głowy, całkowita niepewność! W końcu światło dotarło do moich oczu i choć trochę rozjasniło umysł! Było to niesamowite uczucie, ale wszystko się udało, obudziłem się w malutkim ciele! Pierwszego avatara zaś umieściłem w swojej domowej kuchni. Nie było to może idealnie miejsce, ale w myśl zasady, pierwsze na próbę, gdzieś trzeba było zacząć!Spacerując po kuchennym blacie szukałem natchnienia, gdy nagły zgrzyt zamka w drzwiach wyrwał mnie z zadumy! Nie myśląc za wiele, skorzystałem z okazji i wspiąłem się na szczyt szklanej butelki z syropem malinowym! Cały czas nie byłem pewien, czy to dobry pomysł, jednak ciekawość i strach przed znalezieniem wzięły górę; zamknąłem oczy i skoczyłłłem we wnętrze butelki. Syrop był gęsty, lepki i aż nadto słodki, dużym atutem był jednak jego ciemno-czerwony kolor, dzięki któremu moje małe ciało było dobrze zakamuflowane! Mijały godziny, a ja walczyłem by jako tako utrzymać się na powierzchni! Nadszedł wieczór, a ja w mroku wciąż walczyłem o przetrwanie, gdy nagłe włączenie światła całkowicie odmieniło moje położenie. Bose stopy mojej żony głośno tupały o zimną kuchenną podłogę. Brzdęk naczyń, szelest otwieranej paczki chipsów, trzask drzwi od lodówki. Każdy dźwięk rozchodził się głośno po szklanych murach mojego więzienia. Starałem się wszystko obserwować, butelka jednak stała w rogu przy ścianie, więc widoczność była mocno ograniczona. Następne chwilę, zrekompensowały mi jednak godziny oczekiwań! Olbrzymia dłoń pochwyciła moje szklane więzienie i natychmiast wywróciła mój świat do góry nogami! Wylewający się syrop przecisnął mnie przez korek butelki rzucając moim małym ciałem na kolejną szklaną powierzchnię. Oblepiony malinowym syropem spojrzałem w górę ujrzałem twarz mojej żony, która spokojnie odstawiła butelkę, w której przed chwilą się znajdowałem. Jej dłoń objęła kufel i przeniosła na sąsiedni stół, podczas gdy ja, w przejęciu obserwowałem każdą zmarszczke na jej dłoni, wiedząc, że w tym momencie, bez większego problemu, mogłaby mnie zgnieść jednym ze swoich gigantycznych palców! Trzask otwieranej puszki wyrwał mnie z zamyslenia, gdy w jednej chwili morze złotego, spienionego trunku wypełniło wnętrze szklanki! Znowu musiałem łapać powietrze, z trudem wypływając na powierzchnie, gdy nagle wielka łyżka wepchnela mnie z powrotem na dno naczynia. Gigantka wymieszała chłodne piwo z sokiem i porwała szklankę do salonu. Ledwo żywy, na wpół przytomny, obserwowałem jak dwie olbrzymie nagie nogi spoczywają po obu stronach kufla. Bose stopy kolysaly się w rytm muzyki płynącej z telewizora, ja zaś miałem niezły widok na rozchylone uda mojej gigantycznej żony! Błogie chwilę nie trwały jednak w nieskończoność. Olbrzymka pochwyciła szklankę i zbliżyła do ust. Zawsze fascynowało mnie, jak to mogło by być przez kogoś zjedzonym. Strasznie!!! Ogromne wargi rozchyliły się i wciągnęły moje maleńkie ciało wewnątrz jej ust! Czarna otchłań, gorąc jej oddechu, wielgachny, obslizgly język, to moje ostatnie wspomnienia nim zostałem przełknięty i spożyty! Gigantka bekła soczyście i oblizała swoje wargi.</p>

Słodko-słone by Tigger feet slave
ÿþje pie[ci. Olbrzym jczaB z rozkosz, gdy za[ dziewczca dBoD odpu[ciBa nastpiB kulminacyjny punkt imprezy. OszoBomiony le|aBem blisko napletka, gdy usta dziewczyny zaczBy pochBania czBonek olbrzyma! Fiut byB twardy, gigantycznych rozmiarów, jednak w usta Ani wsunB si w caBo[ci. Wielki, wilgotny jzyk, zlizaB mnie z mskiego przyrodzenia, i wessaB wewntrz ust gigantki. W jednej chwili potok gorcej spermy i bita [mietana wypeBniBy usta olbrzymki. Zmieszany ze [lin, pokonany caBo nocn walk osunBem si do |oBdka Ani, gdy jej ciaBo grzaBo si w ramionach chBopaka.!ObudziBem si zalany potem, z trudem Bapic oddech. Prze|ycia tej nocy dBugo pozostan w mojej pamici. Szczerze powiedziawszy nie sdziBem, i| tak bardzo mi si to spodoba! Jednak fakt, |e zostaBem zjedzony przez wBasn |on, zdecydowanie pobudzaB moj wyobrazni! ZapragnBem prze|y co[ podobnego jeszcze raz, a kolejna okazja nadarzyBa si w nastpny weekend. Pod pretekstem wyjazdu zapewniBem sobie czas wolny od sobotniego poBudnia, a| do niedzielnego wieczoru. Plan byB do[ prosty, ukryBem kolejnego awatara w puszce z bit [mietan. {ona na ka|d niedziel przygotowywaBa deser, wic prawie oczywistym byB fakt, |e podczas popoBudniowej kawy, znowu bd miaB szans zago[ci w jej ustach.
Po czuBym po|egnaniu, zbiegBem po schodach i zaszyBem si w piwnicy. Dreszczyk emocji przebiegB po moim ciele, gdy odpalaBem sprzt i kBadBem si na le|ance! ZamknBem oczy i po chwili znów byBem obecny w kolejnym maBym ciele. Puszka byBa wysoka, niestety za[ tym razem w [rodku byBo zupeBnie ciemno. Nie pozostawaBo mi nic innego jak tylko czeka na dalszy rozwój wydarzeD...
Tymczasem Natalia gorczkowo krztaBa si po mieszkaniu. Dzieci byBy ogarnite, pozostawaBo ju| tylko dokoDczy deser na jutrzejsz popoBudniow kaw. ChwyciBa puszk bitej [mietany, gdy nagle rozlegB si dzwik dzwonka. Pot|ny wstrzs rzuciB mym ciaBem, gdy Natalia w po[piechu odrzuciBa puszk. ZastanawiaBem si, co takiego dzieje si w normalnym [wiecie, ale na odpowiedzi trzeba byBo mi jeszcze troch zaczeka. Tymczasem w realnym [wiecie, Natalia wpu[ciBa do naszego mieszkania Anne i MichaBa. Byli to [wie|o upieczeni narzeczeni, mBodzi, szcz[liwi, zakochani. Jak si okazaBo, |ona, korzystajc z mojej nieobecno[ci, postanowiBa wybra si na babski wieczór ze swoimi kole|ankami. Anie i MichaBa zatrudniBa do opieki nad naszymi dziemi.
ChBód puszki pomaBu wyzibiaB moje ciaBo. Nie rozumiaBem dlaczego Natalia tak si osiga z przygotowaniem deseru. ChBód robiB si niezno[ny, szczerze mówic, miaBem zamiar odpu[ci i porzuci avatara, gdy nagle poczuBem, |e moje metalowe wizienie unosi si w gór! W koDcu si doczekaBem, pomy[laBem z u[miechem, oczekujc mikkiego ldowania na wierzchu deseru. ZapomniaBem jednak o drobnym szczególe, aby bita [mietana wydostaBa si z puszki, nale|y najpierw zdrowo ni wstrzsn.. Takiego wytrzepania nie prze|yBem nigdy w |yciu.. Wstrzsy gwaBtownie ustaBy i w jednej chwili, ogromne ci[nienie wyrzuciBo cz[ zawarto[ci puszki wraz ze mn na zewntrz. Na zewntrz panowaB póBmrok, dzwik wytryskujcej bitej [mietany, mieszaB si jednak z zalotnymi pomrukami. PeBen niepokoju spojrzaBem na otaczajcy mnie krajobraz. Zapach wydawaB si znajomy, jednak dopiero po chwili u[wiadomiBem sobie, co tak naprawd si dzieje. Ania i MichaB postanowili skorzysta z naszej nieobecno[ci i spdzi razem upojny wieczór! Aby urozmaici sobie ucieche, postanowili wykorzysta do zabawy bit [mietan! Ania le|aBa naga na naszej podBodze i caBa przyozdobiona zostaBa sBodkim przysmaakiem! Bita [mietana byBa dosBownie wszdzie, pokrywaBa caBe ciaBo nagiej kobiety. ByBa na jej ustach, nosie, brzuchu, pokrywaBa jej jdrne piersi, Bono, delikatne dBonie. Ostatni za[ rzut [mietany, ze mn wBa[nie, wyldowaBa na jej sBodkich, spoconych, bosych stopach! Powiem szczerze, |e zawsze kiedy my[laBem o Ani, my[laBem o jej stópkach. MiaBem nawet okazj parokrotnie wcha ukradkiem jej znoszone skarpetki, trampki, blisko[ jej pot|nej stopy byBa wic do[ mocno pobudzajca! Dzwik rzucanej pustej puszki wytrciB mnie z krainy fantazji. Pot|ne ciaBo olbrzyma zbli|yBo si do le|cej Ani! ZwiatBo lampy doskonale o[wietlaBo caBy spektakl. Chocia| utknBem zanurzony w bitej [mietanie na czubku du|ego palca Ani widok miaBem doskonaBy! MichaB pomaBu [cignB swoje ubranie i poczB pomaBu dobiera si do swojej wybranki. WidziaBem jak delikatnie obejmuje wargami jej sutki, pomaBu pochBaniajc spowijajc j [mietane. Wida byBo, |e olbrzym robi to dokBadnie, gdy| zdecydowanie zmieniB swoj pozycj i moim oczom ukazaB si ogromny mski, zaro[nity tyBek. Widok jego po[ladków byB przera|ajcy, na szcz[cie chwila ta nie trwaBa za dBugo. MichaB usiadB nastpnie przy stopach Ani co po raz kolejny wprawiBo mnie w osBupienie. Widok tak ogromnego, nagiego m|czyzny byB po prostu przera|ajcy! Gdy miaBem nadziej na chwil wytchnienia, gigant zBapaB lew nog Ani i zarzuciB nad gBow zbli|ajc si do jej krocza. Tempo chwili i napicie rosBo dynamicznie, Ani wszelkie zabawy wyraznie si podobaBy, gdy| jej oddech miarowo przyspieszaB. CiaBo te| zdecydowanie reagowaBo, gdy| po paru chwilach stopy Ani zaczBy robi si ciepBe. CzuBem gorc jej ciaBa rozkoszujc si zapachem, gdy nagle dziewczyna w chwili uniesienia rytmicznie zgieBa palce! SpowodowaBo to rozpuszczenie i tak zagrzanej [mietany. Mój [wiat zaczB si gwaBtownie porusza, na szcz[cie wpadBem pomidzy jej gigantyczne palce, gdzie utknBem na dobre. CzuBem, |e za par chwil zostan zmia|d|ony pod palcami jej stopy, nagBy ruch dziewczyny zmieniB jednak moj perspektyw. Olbrzymia para zamieniBa si miejscami. Uwiziony pod jej palcami sByszaBem jak jej podeszwa mlaska o podBog. Kolejny krok wyzbyB we mnie wszelk ch |ycia. Kiedy spodziewaBem si kolejnego, brutalnego spotkania z podBog, stopa Ani zawisBa nad nagim ciaBem MichaBa. Nim zaBapaBem o co si rozchodzi, bosa stopa dziewczyny wyldowaBa na olbrzymim, potwornym mskim fiucie. Z wielk siB zostaBem wprasowany w wielkiego czBonka, który byB masowany przez pot|n stop olbrzymki! CzuBem wielki nacisk jej podeszwy, palców, gdy piesciBa jego trzonek! CzuBem jego gorc, twardo[, wielko[! Bita [mietana ze stopy Ani w caBo[ci oblepiBa wielkiego czBonka MichaBa. W koDcu nacisk ustpiB, w |yciu bym nie pomy[laB, |e bd tak szcz[liwy le|c spokojnie na nabrzmiaBym mskim czBonku. Penis pulsowaB, ja za[ staraBem si stan na nogi, gdy nagle moimi oczom ukazaBa si ogromna twarz Ani. Praw dBoni [cisnBa jajaka MichaBa, po czym, zaczBa rytmicznie
This story archived at http://www.giantessworld.net/viewstory.php?sid=10317